on passion

Na Pasji

Pozwól, że opowiem Ci historię.

Nie taką z smokami i zamkami — ale taką, która zaczyna się od faceta, zakurzonego laptopa i połączenia z internetem. Tym facetem byłem ja, a rzecz, na którą natknąłem się 12 lat temu? SEO. Tak, Search Engine Optimization. I zakochałem się na zabój.

Dziś ta pasja przeradza się w pełnoprawny, oparty na AI biznes SEO, pomagający klientom z całego świata zdobywać pozycje, rosnąć i skalować. Ale to nie wydarzyło się z dnia na dzień — to zasługa pasji, która nigdy mnie nie opuściła.

Wszystko zaczęło się od książki

Nie od bloga. Nie od kursu. Od książki.

Konkretnie – The Art of SEO. Wciąż pamiętam, jak trzymałem ten gruby, onieśmielający tom w rękach, ledwo rozumiejąc połowę słów — ale czując, że właśnie odkryłem tajną mapę.

To nie była lekka lektura. Żadne tam „10 trików na zwiększenie ruchu”. To była gęsta, głęboka i techniczna książka. Ale z każdą stroną coś we mnie się zapalało. Każdy akapit był jak element układanki, który wskakiwał na swoje miejsce. Nie tylko ją przeczytałem — pochłonąłem ją. Zakreślacze, karteczki samoprzylepne, nocne notatki na marginesach. Wciągnęło mnie po uszy.

Ta książka stała się moim mentorem. Kompasem. Otworzyła mi oczy na cały świat kryjący się za wyszukiwarką, z której wszyscy korzystamy. Świat algorytmów, sygnałów, botów i psychologii.

Wtedy jeszcze tego nie wiedziałem, ale to właśnie ta książka zasiała ziarno, z którego wyrosła firma pomagająca klientom w różnych krajach — i stworzyła fundament mojej obsesji na punkcie łączenia SEO z AI, wiele lat później.

Zabawne, jak jedna książka może zmienić wszystko, prawda?

Iskra: dlaczego zakochałem się w SEO?

Coś zaiskrzyło.

SEO było jak rozwiązywanie łamigłówki. Logika i kreatywność w tańcu. Jednego dnia zmieniałem tytuły i opisy meta, kolejnego budowałem linki lub zanurzałem się w analityce.

Im więcej się uczyłem, tym bardziej mnie to wciągało. Nie goniłem za algorytmami. Goniłem za tym uczuciem, kiedy coś działa. Pozycje w górę? Taniec radości. Skok w ruchu? Okrzyk zwycięstwa. Wszystko na zielono? Ooo tak!

12 lat temu – zupełnie inny internet

W tamtych czasach SEO było surowe. Nie było piękne. A zasady? Właściwie… prawie żadnych nie było.

Wolny internet, meta keywords i Dziki Zachód Google’a

Wpychaliśmy słowa kluczowe jak nadzienie do indyka. Spamowaliśmy komentarze na blogach. Kręciliśmy artykuły aż do całkowitej bezsensowności. To było brzydkie — ale ja się wtedy uczyłem.

Nauka przez działanie (i porażki)

Każda porażka czegoś mnie uczyła. Gdy pierwszy raz pozycje klienta poleciały na łeb? Bolało. Ale odkryłem, dlaczego. Każda aktualizacja algorytmu była testem. I za każdym razem stawiałem się do walki.

Dlaczego pasja to najlepszy biznesplan

Każdy może przejść kurs SEO. Ale pasja? To niesprawiedliwa przewaga.

Pasja napędza konsekwencję

Gdy jest północ, a Ty nadal analizujesz trendy wyszukiwania — nie dlatego, że musisz, tylko dlatego, że chcesz — właśnie wtedy wszystko zaczyna się kumulować.

Pasja nie kończy pracy o 17:00

Znasz tych ludzi od „work-life balance”? Szacunek dla nich. Ale kiedy budujesz coś, co kochasz… zapominasz, jaki jest dzień. I to jest w porządku.

Tak, to było 12 lat temu. I pracowałem po 12 godzin dziennie. Codziennie.

Pierwsi klienci SEO — zanim jeszcze wiedziałem, że to klienci

Najzabawniejsze? Moi pierwsi klienci… nawet nimi nie byli.

To byli znajomi, którzy pytali: „Możesz naprawić moją stronę?” „Dlaczego nikt nie znajduje mojej firmy w Google?” Pomagałem za darmo. Aż ktoś mi zapłacił. I wtedy pomyślałem — „Zaraz… ja mogę na tym zarabiać, robiąc coś, co kocham?!”

Gdy pasja spotyka okazję: rewolucja AI

Kilka lat temu coś się zmieniło. Zobaczyłem, jak ChatGPT tworzy treści. Zacząłem się tym bawić… i znów zaiskrzyło.

Dlaczego większość ludzi źle rozumie AI w SEO

Ludzie myślą, że AI robi robotę za Ciebie. Nieprawda.

AI daje Ci plecak odrzutowy. Ale jeśli nie wiesz, jak nim sterować — zderzysz się z ziemią. Moja pasja pozwoliła mi zrozumieć ten teren — i to zmieniło wszystko.

Z pasji do SEO — do skalowalnego biznesu

Wtedy postawiłem wszystko na jedną kartę.

Rzuciłem etat i zacząłem budować. Prawdziwą firmę. Z ludźmi. Procesami. Wizją.

Zatrudniam odpowiednich ludzi (podpowiedź: oni też mają pasję)

Zatrudniam tylko ludzi, którzy ekscytują się rankingami. Jeśli nie podnieca Cię wzrost ruchu — to nie będzie praca dla Ciebie. Pasja przyciąga pasję.

SOP-y, systemy i sztuka odpuszczania kontroli

Najtrudniejsze? Odpuścić. Ale pasja to też chęć, by Twoja praca żyła dalej, bez Ciebie. Systemy to umożliwiły. Teraz inni robią to, co kiedyś robiłem sam — i czasem… lepiej.

SEO zasilane przez AI: teraźniejszość i przyszłość

Dziś wykorzystujemy AI do:

  • analizy ogromnych zbiorów słów kluczowych
  • tworzenia szkiców zoptymalizowanych treści, grafik, filmów, wykresów itd.
  • przewidywania potencjału rankingowego na bazie modeli uczonych danymi z SERP
  • i wielu innych… chcesz wiedzieć więcej? Napisz do mnie

Ale łączymy to z ludzką kreatywnością i strategią. To jest ten sekretny składnik.

Lekcje, których nauczyła mnie droga

  • Pasja bije talent, gdy talent się nudzi
  • Konsekwencja > wszystko inne
  • AI Cię nie zastąpi — ale ktoś, kto z niej korzysta… może

Czy zrobiłbym to jeszcze raz? Tysiąc razy tak

Zbudowałem życie z czegoś, o czym nie mogłem przestać myśleć. Czy to nie jest właśnie marzenie?

Nawet gdyby jutro zniknęły wszystkie pieniądze — i tak czytałbym blogi SEO przy śniadaniu i testował nowe narzędzia po kolacji.

Czego nauczyła mnie ta podróż

Pasja to nie banał. To paliwo. Gdy budujesz coś wokół tego, co Cię rozpala — codzienność staje się grą. SEO było moją obsesją. AI było przyspieszaczem. A teraz? Żyję życiem, o którym kiedyś tylko śniłem.

Udostępnij:
Mateusz Juraczyk
Mateusz Juraczyk

Jestem ekspertem SEO z ponad 12-letnim doświadczeniem — od specjalisty po Head of SEO — a obecnie koncentruję się na łączeniu SEO z AI, zwłaszcza w zakresie strategii treści.

Articles: 4

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *